•  

  •  

  •  

  •  

6 książek dla dzieci idealnych dla roczniaka i dwulatka. 0

6 książek dla dzieci idealnych dla roczniaka i dwulatka.

   Dzisiaj chciałam się z Wami podzielić naszymi ulubionymi książkami. Serie te towarzyszą nam odkąd Zosia zaczęła się nimi interesować, czyli mniej więcej kiedy skończyła roczek. Teraz ma już dwa latka i ciągle je lubi, a czytanie w ciągu dnia i na dobranoc to jedna z ulubionych form zabawy i odpoczynku.

Po lekturze zapraszamy również do naszego sklepu z ubrankami.

 

Czytanie książki dziecku to korzyść dla dziecka i rodzica!

   Niewątpliwie wspólna lektura niesie szereg korzyści. Pozwala rozwinąć wyobraźnie, poznawać nowe słowa i tworzyć więź między rodzicem, a dzieckiem. Staramy się sięgać po książkę zawsze kiedy jest to możliwe, w formie zabawy (nie nauki) i nie tylko na dobranoc. Chciałabym przedstawić kilka moich propozycji naprawdę fantastycznych książek które towarzyszą nam już prawie od roku!

Ulica Czereśniowa

   Pierwsza moja ulubiona seria to ulica czereśniowa autorstwa Rotraut Susanne Berner. W swojej kolekcji posiadam 5 książek: Wiosna, Lato, Jesień, Zima i Noc. Co ciekawe jako pierwsza została wydana „Zima” i właśnie od tej pory rozpoczynają się losy naszych bohaterów. I tu zadanie dla spostrzegawczych – co poza datą wydania na to wskazuje?:) Po przeczytaniu na pewno będziecie znali odpowiedź. Książka na pewno pobudza do kreatywności zarówno dziecko jak i rodzica – nie posiada zapisanej treści tylko obrazki więc to właśnie my decydujemy o tym co chcemy dziecku przekazać. Mnogość postaci i ich perypetie niejednokrotnie nas zaskoczyły i rozbawiły. Do tego stopnia, że z dumą opowiadaliśmy innym rodzicom co udało nam się w książce zauważyć:) Większość postaci towarzyszy na przez cały cykl - dzieci dorastają, pory roku się zmieniają... Co tu dużo mówić, najlepiej sprawdźcie sami, na pewno nie pożałujecie ;). Obecnie jest też dostępne wydanie zbiorcze.

Seria książek Ulica Czereśniowa

 

Jano i Wito

   Kolejna propozycja to Jano i Wito. My mamy „Jano i Wito w domu” i „Jano i Wito w lesie”. Kilkustronicowe, dźwiękonaśladowcze książeczki opowiadające o codziennych domowych ( i nie tylko) czynnościach (nigdy nie mogę oprzeć się wrażeniu, że autor chciał pokazać jakim superbohaterem w domu jest MAMA!). Dzieci idą też na spacer do lasu gdzie poznają dźwięki przyrody. Już po kilku razach czytaliśmy książkę wspólnie... dokładnie tak! Trochę ja, a trochę moje  dziecko. Gdy zobaczycie konstrukcję tej książki stanie się to dla was jasne. Bardzo szybko nauczyliśmy się jak robią nożyczki, zupa czy też wiertarka. A czy wiecie jak robi wilk? Auuuu.

Jano i Wito

Feluś i Gucio idą do przedszkola

   Nie ominie nas również temat jakim jest pójście dziecka do przedszkola. My temat mamy już trochę za sobą bo nasza Zosia jest stałym bywalcem żłobka, ale chciałabym wam podpowiedzieć jak można przygotować dziecko na te nowe wydarzenia. Z pomocą przychodzi nam „Feluś i Gucio idą do przedszkola”. Pięknie zilustrowana książeczka opowiada o perypetiach i uczuciach małego przedszkolaka, o tym z jakimi problemami może się spotkać ale również o tym jak fajnie może tam być.  I  fragment gdy mama odprowadza dziecko … dla matek o mocnych nerwach :D:) Myślę, że przed pierwszym dniem w przedszkolu warto dziecko do tego przygotować, a takie książki zdecydowanie mogą w tym pomóc. Dobrze też przed tym trudnym dniem zostawić dziecko parę razy pod opieką innej osoby. Zrobi to dobrze zarówno nam jak i naszym pociechom.

Feluś i Gucio idą do przedszkola

Pucio uczy się mówić

   Przed Państwem doskonale znany i lubiany Pucio ! Wyszło parę części tej książki, ale przyznaje się, że czytaliśmy tylko dwie. Pierwszą długo i namiętnie, drugą już rzadziej dlatego nie zdecydowałam się na zakup następnych;). Mam wrażenie, że była to bardziej rozbudowana forma naszych dźwiękonaśladowczych ćwiczeń. Na początku sięgaliśmy po książki, które miały tylko rysunek i sylaby opisujące dźwięki, tutaj pojawia się cała opowieść i również ciekawie wplecione sytuacje dnia codziennego. Kilka ważnych komunikatów np. nie wolno dotykać garnka z zupą bo jest gorący, jest zimno i pada więc trzeba iść do domu. Skoro ja znałam książkę na pamięć to nie trudno domyślić się, że coś w małej główce naszego dziecka też musiało zostać.

Pucio uczy się mówić

 

Nie płacz, króliczku, Do kąpieli, króliczku, Śpij, króliczku

   W tym zestawieniu nie może zabraknąć również „Nie płacz, króliczku” Śpij, króliczku” i „Do kąpieli, króliczku”. Są to urocze książeczki, których głównym bohaterem jest oczywiście króliczek. W zależności od części mamy za zadanie pocieszyć króliczka, który upadł i zranił się w rączkę, wykąpać króliczka lub położyć go spać. Nie obędzie się bez użycia rączek do przyklejenia plasterka, nasmarowania buzi kremem czy przykrycia króliczka kołderkę. Czasem trzeba też podmuchać żeby nie bolało albo żeby wysuszyć króliczka po kąpieli. Musimy również używać magicznych zwrotów, które pomogą pocieszyć lub uśpić naszego króliczka. Polecam również dla tych najmłodszych. Książeczki posiadają cudowne ilustracje i są wprost zachwycające. Nie wiem czy naszej Zosi kiedyś się znudzą :D.

Seria książeczek o króliczku

Kicia Kocia

   Seria opowiadań o młodej kotce, która wraz ze swoimi przyjaciółmi Juliankiem, Packiem i Adelką uczą się jak funkcjonować w otaczającym je świecie. Książeczki te kupiłam już dawno, ale przyznam szczerze, że naszą Zosię zaczęły interesować dopiero teraz jak skończyła dwa latka. Może przez to, że mają już troszeczkę więcej tekstu i wymagają od dziecka skupienia. Wszystkie książeczki posiadają bardzo kolorowe i wyraziste ilustracje, które mnie osobiście nie zachwycają, ale maluszkom się podobają, a to jest najważniejsze. Posiadamy wiele tytułów m.in. „Kicia Kocia i Nunuś. Pa, pa smoczku!”. Bajka ta pomogła nam podczas odstawiania smoczka, ale to temat na osobnego posta ;).

   Obecnie z tej serii dla młodszych dzieci czytamy jeszcze „Kicia Kocia i Nunuś. Na nocniku” ponieważ jesteśmy aktualnie na etapie pożegnania z pieluszką :D. Wracając do serii dla starszych dzieciaczków 2+ mogę polecić wiele tytułów. Przede wszystkim naszą ulubioną, którą jest "Kicia Kocia gotuje”. Codziennie przed zaśnięciem i po przebudzeniu (często niejednokrotnie) słyszę „Mama, tuje!” i wiem, że chodzi o Kicię Kocię, która wraz ze swoją babcią gotuje zupkę i piecze ciasteczka na deser ucząc się przy tym, że garnek i piekarnik są bardzo gorące i trzeba na nie uważać. Bardzo fajne są również tytuły:

- „Kicia Kocia na plaży”wraz ze swoim przyjacielem Packiem, Kicia Kocia odkrywa uroki wypoczynku na morzem. Zbierają muszelki, szukają bursztynów i budują zamki z piasku.

- „Kicia Kocia na placu zabaw” – jest to jedno z moich ulubionych opowiadań, w którym Kicia Kocia przezwycięża swoje lęki. Pierwszym jest strach przed zabawą z obcymi dziećmi i nawiązywaniem nowych znajomości. Na szczęście udaje jej się przełamać i zyskuje nowego przyjaciela. Drugim lękiem jest strach przez zjeżdżaniem ze zjeżdżalni. Dzięki pomocy nowego przyjaciela, wszystko kończy się dobrze ;).

- „Kicia Kocia ma braciszka Nunusia”- przygotowuje dziecko na to co będzie, kiedy w domu pojawi się rodzeństwo.

- „Kicia Kocia mówi: Dzień dobry” – to opowiadanie pokazuje dzieciom, że słowa mają magiczną moc. Jeśli jesteśmy dla innych uprzejmi i mówimy z uśmiechem „Dzień dobry” to możemy poprawić innych humor i sprawić, że ich dzień będzie lepszy ;).

- „Kicia Kocia w przedszkolu” – to kolejna książeczka, która pomoże przygotować dziecko na przygodę ze żłobkiem czy przedszkolem. W miły i przyjazny sposób przedstawia typowy dzień malucha w przedszkolu.

Seria opowiadań o Kici Koci uczy dzieci jak radzić sobie w codziennych sytuacjach. Uczy je jak gotować, sprzątać, uprzejmości i szacunku do innych. Dzięki nim maluchy poznają również różne zawody tak jak strażak czy policjant. Nie ukrywam, że z przyjemnością otwieram kolejne, nowe opowiadania bo sama jestem ciekawa czego mądrego tym razem dowie się z niej moje dziecko ;).

Seria opowiadań o Kici Koci

Podsumowanie

   Podsumowując, warto wybierać książki dostosowane do wieku dziecka – właśnie takie najzwyczajniej w świecie je zainteresują i zachęcą do czytania. Duże znaczenie mają również ilustracje, które pomagają wyobrazić sobie to o czym właśnie opowiadamy. Jeśli dziecku ciężko jest zainteresować się książeczką, warto wybierać te, które posiadają elementy sensoryczne i wymagają interakcji od dziecka jak przesuwanie palcem, rozkładanie wycinanki czy otwieranie zwierzątkom buzi kiedy ziewają. Na tym kończę i życzę wszystkim miłej lektury ;).

 

Jeżeli ten artykuł okazał się pomocny zobacz też inne wpisy na naszym blogu. Oczywiście będzie mi bardzo miło jeżeli zostawisz komentarz :) Zachęcam też do przeglądnięcia sklepu.

Komentarze do wpisu (0)

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl