Ulubione zabawki Zosi.
Zawsze uwielbiałam kupować dzieciom zabawki. Najpierw młodszej siostrze, później siostrzenicom. Odkąd mam własne dziecko, wpadłam w zabawkowy szał. Kupiłam o wiele za dużo zabawek. Wrzucając każdą kolejną do koszyka w sklepie myślałam tylko o jej reakcji kiedy ją dostanie i jak będzie się nią wspaniale bawić. Myślałam również jak dana zabawka wpłynie na rozwój mojej małej księżniczki. Niestety rzeczywistość okazała się być brutalna :D i reakcja Zosieńki bardzo rzadko była zgodna z moimi wyobrażeniami. Dlatego postanowiłam napisać ten post i przedstawić nasze absolutne must have jeśli chodzi o zabawki dla dzieci w wieku 0-21 miesięcy (dalej jeszcze nie mamy doświadczenia ;)).
Karuzela do łóżeczka. W naszym przypadku była to karuzela ze ślicznymi maskotkami: motylka, króliczka i bambi, która grała wspaniałe, pięknie brzmiące melodie. Zosia najbardziej była zachwycona króliczkiem :D. Była to jedna z ulubionych zabawek przez pierwsze 4 miesiące życia.
Czarno-białe książeczki. Przez pierwsze 7 miesięcy praktycznie się z nimi nie rozstawałyśmy. Do dziś bardzo lubi, ale wtedy nie można było wyjść bez nich z domu. Do wózka zabieraliśmy małą, szmacianą z różnymi wstążeczkami do ciamkania, w domu miała większą rozkładaną w harmonijkę. Mieliśmy problemy bo Zosia niestety nie lubiła leżeć na brzuszku i ćwiczyć podnoszenia główki. Gdy dostaliśmy książeczkę „Na wsi”, problem od razu zniknął. Kładliśmy przed nią i zaraz pięknie trzymała główkę ;).
Przytulanka do spania. Miła w dotyku, welurowa chusteczka. Zosieńka uwielbiała przytulać do niej czoło kiedy zasypiała. Niezbędna do 6 miesiąca życia :D.
Mata edukacyjna. Największe wow między 3 a 6 miesiącem życia. Jak zaczęła siedzieć, zupełnie straciła nią zainteresowanie.
Szósty miesiąc życia był bardzo przełomowy. Zosia usiadła, zaczęły jej wychodzić pierwsze ząbki. Wtedy najlepszymi zabawkami były gryzaki i wszystkie przedmioty, które się przyjemnie gryzie :D. Ulubiona była żyrafa Sofie, gryzak ośmiornica i kostka sensoryczna.
Później zaczęło się raczkowanie, stawanie przy meblach i do około pierwszego roku życia zabawki poszły w odstawkę. Czymś się tam pobawiła, ale tak naprawdę większość dnia spędzała na zwiedzaniu mieszkania, zabawach przedmiotami dla dorosłych jak miski, sitka, łyżki do butów itp. :D. Dużo czasu spędzała również na ćwiczeniach fizycznych ucząc się samodzielnie stać i później chodzić.
W międzyczasie pokochała również książki. Szczególnie upodobała sobie następujące tytuły:
- „Jano i Wito w lesie” oraz „Jano i Wito w domu”
- „Księga Dźwięków”
- „Jest tam kto?”
- seria książek o Eli, a w szczególności „Kwiaty od Eli” i „Piłka Eli”
- seria książek o Kici Koci
- wiersze Juliana Tuwima
- oraz wykrojniki Urszuli Kozłowskiej, a w szczególności „Zielony ogórek” oraz „Wielkanocny Baranek”.
Po pierwszym roku życia Zosia znów zaczęła interesować się zabawkami. Najpierw prym wiodły sortery, piramidy dla niemowląt i nakręcane zabawki. Na zewnątrz natomiast uwielbiała zabawy w piasku i zbieranie kwiatów żeby przykładać je wszystkim do nosa i mówić „Apsik” :D (tak jej zostało do dziś).
Obecnie (21 miesięcy) poza czytaniem i samodzielnym przeglądaniem książek, Zosieńka uwielbia układać drewniane puzzle, układać klocki, malować kredkami, a najbardziej uwielbia łowić ryby :D.
Poniżej znajdują obecnie ulubione zabawki Zosi :).
Każde dziecko jest inne i lubi inne rzeczy. Mimo wszystko chcieliśmy się podzielić tym co u Nas się sprawdziło :). Może komuś się przyda. Na pewno zauważyliście, że poza karuzelą w zestawieniu nie ma żadnej grającej zabawki. U Nas kompletnie nie miały wzięcia, a nawet większości Zosia się troszeczkę bała.
Jeżeli ten artykuł okazał się pomocny zobacz też inne wpisy na naszym blogu. Oczywiście będzie mi bardzo miło jeżeli zostawisz komentarz :) Zachęcam też do przeglądnięcia sklepu.